Tuesday, February 10, 2009

Flex your head


Moja droga do Minor Threat wiodla przez Lost & Found Records. Bez jaj. Ich druga wydana plyta byl boot "Live at Buff Hall" 7". To byla kaseta, mozliwe, ze stilonka, z kilkoma singlami, ktora nagral mi kolega pod koniec 89. Byl tam tez Youth Of Today, Token Entry i cos jeszcze. Jestem pewny, ze mam gdzies ta tasme. Nie bardzo wiem jak opisac to co czulem sluchajac tej skladanki. Znalem dobrze thrash metal, zaczynalem poznawac grindcore i troche punk a Agnostic Front to wlasciwie najblizej hardcore'a jak sie znalazlem. Ta kaseta byla troche inna. Bylem podeskcytowany ale nie bardzo wiedzialem jak to ugryzc. Pamietam, ze ten Minor byl najdzikszy. Nie wiem czy znacz tego singla ale jesli wyobraz sobie, ze nie znasz zespolu i wlaczasz play a wszystko co slyszysz to 50 gardel spiewajacy do mikrofonu i szybka, drapiezna muzyka, z ktora dopiero co sie zapoznajesz. Pewnie teraz nie robi to takiego wrazenia na nikim ale dla gowniarza takiego jak ja, Minor Threat okazal sie nagle czyms co trudno mi bylo sobie wyobrazic. Uwielbialem te 7 kawalow i sluchalem tego non stop probujac uwizualnic sobie co sie tam dzialo.
Prawdopodobnie zajelo mi jaki rok lub wiecej, zeby dostac ta plyte na winylu. Liczylem na jakies zdjecia ale nie bylo tam duzo wiecej niz tytuly utworow i data: 11-20-82. 1982 rok... Kurwa. To bylo 10 lat zanim dostalem tego singla. W kazdym razie zdzieralem ten winyl na mojej chinskiej wierzy za pare tysiakow.
Dopiero duzo pozniej dostalem DVD, na ktorym jest m.in. caly koncert z Buff Hall. Kiedy go obejrzalem zrozumialem, dlaczego wydawalo mi sie w 89, ze Minor mial nie jednego a 50 wokalistow. Od poczatku do konca ten koncert to definicja hardcore'a. Absolutna erupcja energii.
"Live at Buff Hall" zaczyna sie od 12XU. Wtedy nie mialem pojecia, ze to kawalek Wire. Zreszta pewnie mnie to nie obchodzilo. W kazdym razie to tylko jedna minuta. Ta jedna minuta niszczy:

Nie wiem czy widzialem kiedykolwiek wiecej spontanu w ciagu jednej minuty niz na tym kawalku. Nie ma w tym nic planowanego. Wszystko co sie tak dzieje wydaje sie takie naturalne i silne. Nie przesadzam - kocham ta minute. 

Na youtube sa tez pozostale z tych kawalkow, ktore weszly na wspomniany singiel. Wcale nie jest gorzej. Small Mouth, Out Of Step, konczac na I don't Wanna Hear It. Zobaczysz slamujacy Boston Crew (SSD gral ten gig z Minor'ami), szalony dajvy, taniec bez ceregieli i kompletny chaos, koszulki Mob i Urban Waste. Ogladaj. Jezeli ktos stworzy liste videosow, ktore kazdy powinien zobaczyc to ten gig musi sie tam znalezc.

1 comment:

Tacki said...

cos pieknego.