Wednesday, August 05, 2009

Dajac szanse mlodym

...czasem bardzo mlodym, czesciej niz zwykle zaczalem sprawdzac co nowego w swiecie piszczy. Dostalem kilka rekomendacji i kilka rzeczy po prostu mnie zainteresowalo. I ciesze sie, ze mnie czasami tak nachodzi bo nie wiem czy to wiek czy moze lenistwo ale zapominam, ze nowe tez moze byc dobre.
Kilka tygodni temu jezdzac po germanii w towarzystwie kilku zwariowanych brytyjczykow i kilku nie mniej stuknietych chamerykanow ktos z tej drugiej pakiety wcisnal mi promo nowego zespolu, mowiac ze to dobre i na pewno mi sie spodoba. Na pytanie "co to jest?" odpowiedzial, ze melodyjny hardcore i powiedzialem, ze raczej sobie daruje. On na to, zebym przestal zgrywac tafgaja i zabral ta plyte. Co mialm zrobic? Zajelo mi kilka dni, zeby przetestowac moja tolerancje na melodyjne dzwieki i musze powiedziec, ze jak juz sie zmusilem to mnie to scierwo ujelo. TITLE FIGHT to okazuje sie nie taki znowu nowy zespol bo o ile to dzieciaki to chwile juz graja a ja, ze tej sceny specjalnie nie gonie, to o nich nie slyszalem. I glupio mi bo chlopaki graja bardzo na poziomie przynajmniej takim, ze moge smialo powiedziec, iz to dobry zespol. Teraz - rzeczywiscie tu znam sie mniej i moze takich kapel jest jeszcze setki ale to wcale nie przeszkadza mi cieszyc sie ich muzyka od kilku dni. Mozliwe, ze nawet jest to teraz najczesciej przewijajaca sie nazwa w moich iTunes. Potrafia grac, robia calkiem przyzwoite kawalki i aranze nie bija Cie po uszach banalem. Jesli ktos tu lubi LifeTime czy wczesne Saves The Day to nie widze przeszkod, zeby wyciagnac muzyke TL gdzies od kumpla czy z rapidshare recs i tupac sobie noga od czasu do czasu.

BAD SEED
ma demo i singla i wyglada na to, ze wyhajpowano ich juz mocno. Sety BS wydaja sie dosc imponujace biarac pod uwage stopien szalenstwa publiki. Ktos moze powiedziec, ze takie zespoly rosna troche w cieciu i na fali Trapped Under Ice i to pewnie nie bedzie az takie dalekie od prawdy. Tyle, ze te szczyle potrafia napisac kawalek lub dwa i podoba mi sie jak to robia. Wlasnie ukazal sie ich split znowym kawalkiem, ktory szybko sie sprzedal podczas ostatniego weekendu na Sound & Fury Fest.
Oto co za Babilon dzieje sie podczas ich gigow.

Wychodzi teraz tez pare calkiem przyzwoitych plyt. SixFeetUnder wypuszcza wlasnie nowe single FOUNDATION, PEGASUS i GYPSY. Wyszedl juz NAILS, ktory jest nowym projektem T.Jonesa (brudny i agresywny hardcore). Calkiem to wszystko znosne musze powiedziec. Reaper Records stara sie jak moze utrzymywac status solidnej wytworni wydajac nowe TRAPPED UNDER ICE, DEATH THREAT i wznowienie ON. Nie malo, ze inwestuja w kapele z wyrobiona reputacja to biara sie tez za nowe zespoly pomagajac im na rozne sposoby. Czesc solidna, czesc mniej ale to nigdy nie jest ponizej przecietnej.

Nie jest zle. Wcale nie jest zle. Jest kilka plyt, o ktorych mam nadzieje napisac pare zdan. Ale to na dniach...