Wednesday, July 22, 2009

Skurwialy dzien

Ten dzien zaczynal sie wcale nie tak jak sie mial skonczyc. Mialem plan. Kiedy pakowalem sie do merta w kierunku wschodniego Londynu mialem przed soba kilka godzin w HQ K-Swiss, hang out z Iwona i Pitolem i dwa gigi do obskoczenia. Nie moglo byc zle. 
Miejsce, ktorym pracowalem to miejscowka, ze ktora nie jeden moglby uciac leb, zeby w niej mieszkac. Przebudowany, pewnie ok 200 letni dom, ktory zachowal stary urok ale ma w sobie klimat nowoczesnego apartamentu. Jesli ktos zna troche wschodni Londyn to wie tez, ze okolica jest wyjatkowa. Tak czy inaczej po kilku godzinach w K-Swiss zaczelo mnie scinac i nagle okazalo sie, ze temperatura rozpierdala mi czaszke. Snulem sie i snulem do 14tej i zamiast spotkania z sympatyczna para musialem wbic sie w lozko liczac, ze kilka godzin pod koldra pomoze mi zebrac do kupy. Ani Pentagram ani Bad Brains co miesiac tu nie graja. Niestety, ani dragi i lozko, ani dobra wola i checi nic nie zaradzily na to scierwo, ktore mnie dopadlo. Nie przyszlo mi zobaczyc ani siersciuchow z Chile ani rastuchow, ktorym zielone wysypuje sie z kieszeni. Mialem za to ze 4 epizody True Blood i smrod wlasnego potu. Bardzo dziekuje za takie niespodzianki. 

PS. Mieszkam z gosciem, ktory wlasnie slucha glosno "Bede bral cie....gdzie?....w aucie...mnie?...cie...ehe".  Dwie plyty WarZone moga spokojnie zastapic cala kolekcje jego fatalnych empetrojek. 
A teraz pytanie apropos: jak znakomita jest ta koszulka?


Monday, July 06, 2009

Najtwardsi z Buffalo

Kilka nazw by pewnie nigdy nie zaistnialo gdyby nie oni. Wezmy Snapcase dla przykladu. W swojej pierwszej odslonie, pod nazwa SolidState, polykali ich riffy bez zadnych oporow tylko w niewielkim stopniu przerabiajac je na swoje potrzeby. Demo Snapcase z '91 roku jest na to ewidentnym przykladem. Inspiracji trzeba gdzies szukac - czemu nie na wlasnym podworku?

Fuel the fire Zero Tolerance
W 1987 roku Buffalo rodzi nowy zespol - xNew Balancex. Ciezszy niz inne straight edge zespoly w tamtym czasie i choc nie bardzo radzili sobie z instrumentami to czesciej sluchali chyba plyt z thrashem niz z SSD. Nagrali demo i grali lokalnie kilka koncertow, min. ten, z ktorego video macie ponizej...

Ten gig odbyl sie w sierpniu '87 i grali na nim wspolnie z WarZone i Youth Of Today (video obu, ktore zaladowal Larry Ransom mozna znalezc na necie). Wychodzilo jak wychodzilo i szczerze mowiac trudno uwierzyc, ze rozwineli pozniej tak szeroko skrzydla.
New Balance zmienia nazwe dosc szybko i Zero Tolerance od tej pory staje sie na jakies 5 lat flagowym zespolem z Buffalo. Nagrywaja 10 kawakow i wypuszczaja kasete "Better Judgement" gdzie rewelki nie ma ale klimacik jest. Hi-Impact Records proponuje im wydanie singla, ktory po typowych problemach ukazuje sie z nie malym opoznieniem.

it's a way of life
not a statement of time
more than a symbol
stronger than pride
the direction that I chose to take
a moral decision, forever straight

my heart belongs to the edge!

Jak sie mialo okazac, ta deklaracja choc brzmiala dosc stanowczo, miala byc ostro potraktowana przez test of time. Tak czy inaczej "Bad Blood" to przyzwoity singiel. Bez ekstazy ale trzeba przyznac, ze potrafi sie wyroznic. Jest ciezkawy hardcore, nie ma cienizny podrabianego youth crew, sa ambitniejsze liryki i nadzieja na to, ze bedzie jeszcze lepiej.

put to the test to obtain the best
with God on my side I never fess

Ma byc znacznie lepiej. ZT zaczyna grac wiecej i zainteresowanie ta horda rosnie. Oni sami olewajac trendowate zapedy sceny hardcore nie softuja. Wiecej - twardnieja im gusta. Przynajmniej te muzyczne. Jest rok 90 i nagrywaja nastepne demo, ktore bez zbednego pierdolenia niszczy. Hardcore, sporo thrash metalu i przekaz, ktorego inspiracje Mark Bellanca czerpal ze Swiadomosci Kryszny. Zamieszkiwal lokalna swiatynie a to po wyczytal w ksiazkach Prabhupady przelewal na texty ZT.
Zespol zmienial sklad ale szedl do przodu. Szukali wytworni i akceptacji w tworzacej sie wlasnie scenie crossover, gdzie mialy zaistniec pozniejsze wcielenie Cro-Mags czy Biohazard i inne.

Zapuscili wlosy i znalezli Criteria Records, ktore prawdopodobnie mialo dac im upragniona uwage nowej publiki. Nagrywaja przy tym nastepne demosy. "Fuel The Fire", ktore wydaje Criteria jako tasme (na ktorej laduje tez czesc sesji z 90 roku) pokazuje jak daleko ZT wyskoczyl poza ramy hc i jak mocno kochaja stary thrash. Jest tez nagrywka, z ktorej Freedom From Fear ostatecznie konczy na Only The Strong Comp wydanej przez Victory Records. Jak sie nie trudno domyslec zespolowi nie jest latwo bo plany wydawnicze sie rozmywaja a czlonkowie powoli maja dosc i siebie i zespolu. Straight Edge czesc spuscila w kiblu a Mark nie do konca chcial takiej przyszlosci dla swojego projektu. Ostatecznie ZT przestaje istniec a to co z niego pozostaje nazwac sie ma This World Rejected co i muzycznie i textowo jest kontynuacja poprzedniego zespolu. W 1993 roku Initial Records wydaje im singla z trzema kawalkami, ktory jest jedyna pamiatka po tym projekcie. Jedyna ale jakze kurwa solidna.
TWR rozpada sie krotko po tym. Szkoda bo niezaleznie od nazwy jaka uzywali mieli przed soba przyszlosc, ktora mogla isc w parze z potencjalem i talentem tych typow.

Sugeruje kliknac na jeden z linkow po prawej stronie. Napis Zero Tolerance zaprowadzi Cie do ich profilu na myspace gdzie w jednym z blogow znajdziecie cala dyskografie, o ktorej nastukalem w paru zdaniach powyzej. Nie badz pipa i sciagnij jesli lubisz twardy hardcore z klimatem. Jakosc - slowo klucz.

i had a career & received my degree
but these successes haven't satisfied me
monetary gestures force an uncertain smile
from a false value system gone wild
all i want to know is am i far off on my life
pursue the avenue of your perfect view and succumb
to what you think is right?
accepting, rejecting i don't want to buy into another scam
it's plain to see you don't know me
you don't know who i am
i want the key to my own destiny
remember it belongs to on one but me
i want to taste what's life's perfection
'cause i've already tasted aggravation