Friday, July 18, 2008

I am S E O G! you better believe it!


To nie jest tak, ze jestem jakims wielkim fanem ale tak jak powiedzialem wczoraj Kargulowi - jesli mam wybrac jakis catchy, melodyjny hardcore i isc na taki gig to pewnie za kazdym razem wybiore H2O.

Underworld wydaje sie idealnym miejscem na taki koncert. Klub byl wypelniony ludzmi w przeroznym wieku i zdaje sie nie obowiazywala zadna regula - bylo troche hc, troche punks, troche skinow. Wesola gromadka. Nie jestem pewny czy koncert byl wyprzedany ale mysle, ze jeszcze 50 lbow i nie daloby sie oddychac. I tak bylo cholernie goraco.
Teraz musze sie przyznac. Nie znalem polowy kawalkow. Wszystko co nie bylo z pierwszej lub ostatniej plyty bylo dla mnie nowe choc sadzac po tym co widzialem, bylem jednym z bardzo nie wielu bo mlodziez szalala w zasadzie na kazdym kawalku. Jesli znasz ten zespol to wiesz, ze te piosenki to totalnie chwytliwe przyspiewki, ktore az sie prosza o choralne spiewy. Wiec bylo pewnie ze 350 osob i moze polowa darla ryje. Family/Roots z wmiksowanym Waiting Room rozlozyl mnie na lopaty.
Toby w mistrzowskiej kondycji. Usmiechniety, zadowolony, X na lapie. Maksymalnie pozytywny. Reszta tych gosci tez. Poza basista, ktory ponoc jest brytyjczykiem, te typy zaliczaja raczej druga polowe swojej 30tki. Dobrze widziec takie rzeczy i dobrze widziec, ze H2O nie robi z siebie blaznow. Graja co graja i wychodzi im to fajnie. Bawia sie tym i maja radoche.
Zastanawialem sie tez, jak to jest ze udaje sie im ze spiewaniem EDGE kawalkow i posiadaniem EDGE koszulek kiedy Toby jest jedynym, u ktorego ta krawedz jest prosta. (Kto pamieta polski Projekt? ha). Nie, ze mam z tym problem bo jesli Toby spiewa mi takie hity jak Still Here to glupio nie oszalec ale wyobraz sobie koszulke "Terror - The Straight Edge" .... Jaja.

Idz na H2O jak masz okazje. Sluchasz w domu lub nie ale bedziesz mial 40 minut dobrego melodyjnego hardcore'a.

3 comments:

Anonymous said...

Toby to tech Xa na lapie to chyba ma dziarganego, nie? :)

Malik said...

jesli to taki tatuaz, co sie wyciera na gigach to bardzo mozliwe...

:)

Travis Bickle said...

w Bristolu grali we wtorek i tez jestem pod wrazeniem, nie ma to jednak jak solidna firma spod znaku NYHC!