To byla pierwsza trasa po Europie 108 gdzie zawitali do Polski na 3 koncerty. Sklad chyba moj ulubiony - Vraja/Vic, Franklin, Kate, Rasaraja (Rob swiezo po pierwszej inicjacji). Brakowalo tylko Dave'a, ktorego zastapil David. David to szwab z Berlina, ktory znany byl z paru starszych i mlodszych e-ne-rrr-dowskich hord (Charleys War dla przykladu lub pozniejszego Devil Inside) czy swojej wspolpracy z MAD i o ile sie nie myle wspolprowadzi MAD do chwili obecnej. Z nowym garowym zaliczali troche wpadek ale od pierwszego gigu we Walbrzychu byl super klimacik. Bylo 108 w towarzystwie Refused i naszego nowego wtedy Respect. Jesli poznales Szwedow od +/- polowy ich karierki to pewnie w szok wbija Cie foty, ktore tu jeszcze zapostuje. Nie maja na sobie nic czarnego a gacie maja nizej niz mozesz sobie wyobrazic. Bo to takie czasy byly widzisz... Respect mial reprezentowac polski straight edge i szlo im fajnie. Poza amerykanami, szwedami i nasza banda bylo na tych gigach sporo bhaktow. Byl to tez czas, kiedy osrodki/swiatynie Hare Kryszna byly w kazdym wiekszym miescie. Nawet we Walbrzychu. Pamietam ok 50 osob - 3 zespoly, koledzy i bhaktowie, w malym pokoju swiatynnym, z masa prasadam. To byla uczta, podczas doszlo do legendarnego juz zadurzenia milosnego czesci Respect w nowej postaci w Refused, ktora pozniej okazala sie ich basista o dosc dziewczecej urodzie. Wtopa.
Thursday, September 25, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment